Design metodą prób i błedów :)




No dobrze... Pasja - odkryta. Decyzja o blogu - podjęta. Tytuł - nadany. Teraz co z projektem? Jak powinien wyglądać mój blog, który powinien spełniać szczególną misję - przekazywanie Wam tego, co rodzi się w mojej głowie, a ręcę nadają temu kształt. Po dwóch dniach wreszcie udało mi się uzyskać porządany efekt. Szczerze? Sama siebie zaskoczyłam. Czemu? Ponieważ nigdy bym po sobie nie spodziewała, że użyję tak mało barw i zastosuję czcionkę "normalną". Zawsze lubiłam kursywę, jakieś wyszukane czcionki, kolorowe (ba, nawet migoczące) tła, jak to ujęła pewna dziewczyna - "rzyganie tęczą". Chyba zaczynam dojrzewać. Kiedyś to musiało się stać :)

Przedstawiam Wam próby nadania charakteru stronie SerNik handmade - with love :

1.



2.

3.

4.



Próby z kokardkami :)


5. 
 

6.

7. to samo logo, tylko z uciętą kokardką (po lewej)


8.


Jak wyglądała cała strona (jeżeli kogoś to interesuje) :)


1.

2.

3.

4.
 i TA-TA-DAAAM! ostateczna wersja (mam nadzieję, bo uwielbiam zmiany) :)

5.

Mam nadzieję, że Wam również się spodoba wersja ostatnia, bo przecież jest to dla Was ;)

Uciekam, bo sprawy same się nie załatwią, kolacja sama się nie przegotuje, synek sam sobą się nie zajmie i na spacer nie pójdzie :) 

Miłego wieczoru, Kochani :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz