Kochani, dzisiaj króciutko - tylko przedstawię Wam nowy model pokrowców zamykających się na rzepy.
Może mniej wygodne te pokrowce, bo to trzeba przecież wykonać aż dwa ruchy: otworzyć pokrowiec oraz wyjąć telefon :) Ale telefon jest bardziej bezpieczny, ponieważ jeszcze mniejsze prawdopodobieństwo, że podczas upadku nam wyleci :) Pierwszy zrobiłam na rockowo.
Na zdjęciu poniżej nasz pan gitarzysta jeszcze dopiero się zbiera do przeprowadzki na pokrowiec. Słońce sprawiło, że tutaj wygląda na brązowego, ale nie - jest czarny :)
Osobiście bardzo lubię połączenie koloru szarego i czarnego. Chociaż mój pokrowiec jest połączeniem zieleni z czernią, ale w przyszłości planuję to zmienić :)
Zdjęcie było robione pod kątem i wydaje się, że od lewego boku jest większy odstęp od ściegów.
Druga część rzepy, do której się przykleja jest specjalnie nieco większa, żeby nie przyklejała się do samego pokrowca.
Podczas przyszywania pana gitarzysty do pokrowca, niestety stał się mniej wyrazisty kształt i fryzurka trochę ucierpiała :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz