Reanimowanie i metamorfoza lampy z Ikei

Kochani, wreszcie udało mi się zakończyć operację podtytułem "Reanimacja i metamorfoza lampy Ikea" :)
Więc, śpieszę się z Wam podzielić pomysłem, jak uratować zmasakrowaną przez kota/ dziecko/ przypadek lampę podłogową :)
W naszym przypadku, to był kot, który uwielbiał znęcać się nad naszą biedną lampą i doszło do tego, że zamiast jednej lampy - zrobiły się dwie :)




Jakiś czas temu wrzucałam na profilu SerNik handmade na Fb pytanie, jaką metamorfozę zastosować i większość oddała głosy na "zapuszczanie wąsów" :)

 

Parę miesięcy minęło i dopiero 4 dni temu wzięłam się za realizację projekty. Muszę przyznać, że była to dość żmudna praca :) Wycinanie wąsików, przyklejanie ich każdego z osobna. Trzeba było delikatnie nanosić klej pędzlem, ponieważ papier jest baardzo cieniutki. A propos papieru, zastosowałam papier z sklepu Tiger, który wielbię pod każdym względem. Można tak kupić oryginalny prezent. Dużo zabaw i zabawek z drewna i in. naturalnych surowców. Polecam :) Choć niestety z dostępem jest kiepsko, bo jest ich tylko 4 w całej Polsce (w tym chyba 2 w Warszawie). Wracając do papieru - nie kupowałam go... W ten papie pakowali moje zakupy, a ja, jak na chomika przystało - zachowałam sobie ten papierek i się przydał! :)

 Wąsiki wycinałam niemal przez całą noc a i to było za mało - następnego dnia znowu musiałam wycinać.

W trakcie "zapuszczania wąsików" przypomniałam sobie, że przecież mam jeszcze papier z Tigera i czemu ma leżeć bezczynnie, wię postanowiłam połączyć wąsy z wyrazami, a co!

 

 

W pewnym momencie chciałam cofnąć się w czasie i posłuchać męża, który nakłaniał mnie, żebym wyrzuciła już tę lampę :) Ale dotrwałam do końca i przedstawiam Wam swoją starą nową lampę :)

Lampa z Ikei po i przed :)

P.S. Nie musicie czekać, aż coś się stanie z Waszą lampą - możecie już poddać ją metamorfozie :)