Podkładka pod myszkę, igielnik i banner, czyli weekend udany :)




Kochani, czujecie już wiosnę w powietrzu?! Nie wiem, jak u Was, ale w stolicy słońce pięknie świeci. Nawet, jak zima wróci, to cieszę się tej zapowiedzi wiosny :) W taką pogodę chce się żyć! Przez długie spacerki tego weekendu mało czasu poświęciłam na twórczość, ale jednak coś nowego powstało :)




Igielnik

Mamy małego synka, który wlezie wszędzie i uwielbia znajdywać malutkie ścinki filcu, nitek i brać je do buzi. Już nie wspomnę o guziczkach. Dzień bez odkurzania, to wielka frajda dla synka, bo mógłby wiele filcu czy czegoś innego znaleźć. Kiedyś nie dbałam za bardzo o chronieniu igieł - zazwyczaj wtykałam je w deskę korkową, ale teraz muszę być bardzo ostrożna. Dlatego postanowiłam zrobić igielnik, który mogłabym postawić gdzieś wysoko i żeby jakoś się prezentował stojąc na wysokości :)
Miałam pudełko od wtyczki do gniazdka, patyczki, uszyłam sam igielnik. Patyczki (3 szt.) obkleiłam gazetą, zrobiłam 3 róże także z gazety i przykleiłam do podstawy igielnika. Sam igielnik ozdobiłam tasiemką turkusową i koralikami. Taki oto efekt:





Ubolewam nad jakością zdjęć, ale robię telefonem - aparat leży w ciężkim stanie :)

Podkładka pod myszkę

23 lutego, to Dzień Mężczyzn (dokładniej Obrońców Ojczyzny), więc chciałam zrobić coś dla kochanego męża :) Pytanie: co? Nie mamy podkładki pod myszkę, a część wolnego czasu lubi spędzać przed komputerem, więc pomysł już miałam. Miałam mało czasu na wykonanie, więc musiało to być mało skomplikowane. Kiedyś szukałam pomysłu na kartkę i znalazłam coś takiego:

W sam raz. Tylko niestety filcu ze wzorkiem jeszcze nie zamówiłam, a nawet, jakbym miała, to byłby za cienki . Więc wzięłam filc szary (4 mm) i jasno szary (1 mm), 3 guziczki, igłę i szare nicie:
Mięciutka i przyjemna :) Właśnie znajduje się pod moją ręką :)


Napis filcowy

Wcześniej pisałam o napisie z filcu w tym poście. Napis był gotowy, ale w planach miałam go ozdobić, więc zabrałam się wreszcie za niego i poddaję Waszej ocenie efekt końcowy:






Tyle u mnie z minionego weekendu. Chciałabym robić więcej, ale niestety doba ma tylko 24 h, a tydzień tylko 7 dni :) Rodzina, przyjaciele, obowiązki - to wszystko jest i będzie na pierwszym planie dla mnie :) I cieszę się, że znalazłam to, co sprawia mi wielką satysfakcję i Wam tego życzę, Kochani ;)

Miłego, słonecznego dnia ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz